Poziom drugi to różne przedmioty i różni nauczyciele... Łatwo
powiedzieć: bawmy się, bądźmy kreatywni, szukajmy talentów… Akcja pod patronatem małej Vashti Petera
Reynoldsa - fantastyczna idea, ale jak to zorganizować?
Najpierw zachęciliśmy grono pedagogiczne do… "burzy mózgów" w pokoju nauczycielskim. Na tablicy pojawiły się kartki z nazwami przedmiotów, na których nauczyciele zapisywali swoje
pomysły. Inwencja twórcza nie miała granic.
Pojawiły się hasła: postawić kropkę nad „i”, kropkowe łakocie, liczebnik
porządkowy, emotikony, dotykanie kropki, dziurki we flecie, ziarna piasku kryjące skarby historii (!) czy kuliste ruchy przy sprzątaniu (?!)…
15 września wielkim zaangażowaniem wykazali się uczniowie... Oczywistością okazała się kropkowa moda… Okrągłe
znaczki rozszalały się na uczniowskich ubraniach, twarzach i paznokciach.
W kropkowych działaniach nauczyciele nie chcieli być gorsi - nie dość, że ubrali się zgodnie z obowiązującym tego dnia trendem (hi,hi...), to jeszcze uczynili kropkę motywem przewodnim swoich lekcji.
Najlepszy przykład idzie z góry - wiadomo. W SP 65 w Bydgoszczy ton zabawie nadali… szanowna Dyrekcja i
szkolna maskotka ORZEŁ CZESŁAW.
W tym roku klasy 4. okazały się zupełnie nowymi zespołami. Był
to efekt utworzenia klasy pływackiej i koszykarskiej. Dawni trzecioklasiści,
poza nowymi nauczycielami, poznali nowych kolegów i koleżanki. W związku z tym
drugi etap nauki zaczęli od przedstawienia się w formie szkolnej wystawy.
Pani pedagog zaproponowała zagadki logiczne. Zwróćcie uwagę na torebkę w prawym dolnym rogu - to miejsce na uczniowskie pomysły :)
Tego dnia świetlica zamieniła się w studio malowania..
ciała. Dziewczynki zamawiały kropkowy wizaż paznokci, a chłopcy ozdabiali
twarze… piegami.
Kuchnia też nie mogła być gorsza... 15 IX zaserwowano "obiad z kropek":
barszczyk z makaronem oraz ziemniaki, pulpety i groszek z marchewką. Mniam…
pycha!
Najlepszy przykład idzie z góry - wiadomo. W SP 65 w Bydgoszczy ton zabawie nadali… szanowna Dyrekcja i
szkolna maskotka ORZEŁ CZESŁAW.
W tym roku klasy 4. okazały się zupełnie nowymi zespołami. Był
to efekt utworzenia klasy pływackiej i koszykarskiej. Dawni trzecioklasiści,
poza nowymi nauczycielami, poznali nowych kolegów i koleżanki. W związku z tym
drugi etap nauki zaczęli od przedstawienia się w formie szkolnej wystawy.
Pani pedagog zaproponowała zagadki logiczne. Zwróćcie uwagę na torebkę w prawym dolnym rogu - to miejsce na uczniowskie pomysły :)
Tego dnia świetlica zamieniła się w studio malowania..
ciała. Dziewczynki zamawiały kropkowy wizaż paznokci, a chłopcy ozdabiali
twarze… piegami.
Kuchnia też nie mogła być gorsza... 15 IX zaserwowano "obiad z kropek":
barszczyk z makaronem oraz ziemniaki, pulpety i groszek z marchewką. Mniam…
pycha!
To była świetna zabawa!
OdpowiedzUsuń